menu

niedziela, 24 września 2017

W poszukiwaniu Pampaliniego


Zuchową trasę HIPa na terenie Śląskiego Ogrodu Zoologicznego pokonywało blisko 270-ciu uczestników. Dzielne zuchy nie przestraszyły  się pogody, która wyjątkowo nie dopisywała. Dopisywały za to humory i uczestnicy HIPa chętnie rozwiązywali zagadki, wykonywali zadania, śpiewali piosenkę Szerloka, opatrywali zranionego misia, a przede wszystkim poszukiwali Pampaliniego. Zuchy okazały się idealnymi detektywami, bowiem bez trudu pozyskały wskazówki i znalazły zaginionego bohatera.


W Harcerskiej Imprezie Plenerowej 2017 HarcZagadki uczestniczyły zuchowe patrole z następujących gromad:

58 GZ „Elfy”  Hufiec ZHP Beskidzki
59 GZ "Bractwo Leśnego Runa" Hufiec ZHP Bytom
10 GZ "Wilusiowe Ludki" Hufiec ZHP Czerwionka-Leszczyny
5 GZ "Dobre Duszki" Hufiec ZHP Czerwionka-Leszczyny
88 GZ "Włóczykije" Hufiec ZHP Lubliniec
7 GZ "Leśne Skrzaty" Hufiec ZHP Lubliniec
11 RGZ "Strażnicy Żywiołów" Hufiec ZHP Ruda Śląska
1 RŚGZ "Przyjaciele Zielonego Lasu" Hufiec ZHP Ruda Śląska
102 SGZ "Wesołe Promyczki" Hufiec ZHP Sosnowiec
6 MGZ "Rozbrykane Mandarynki" Hufiec ZHP Ziemi Będzińskiej
1 GZ "Leśne Skrzaty" Hufiec ZHP Ziemi Będzińskiej
8 GZ "Antki Cwaniaki" Hufiec ZHP Ziemi Będzińskiej
7 GZ "Błęktine Liski" Hufiec ZHP Ziemi Będzińskiej
4 GZ "Paczka Króla Maciusia I" Hufiec ZHP Ziemi Będzińskiej
Knurowska GZ Hufiec ZHP Ziemi Gliwickiej
61 GZ "Wesołe Kamyki" Hufiec ZHP Ziemi Myszkowskiej
PGZ "Gwiezdny Patrol" Hufiec ZHP Ziemi Myszkowskiej
26 GZ "Tropiciele Przygód" Hufiec ZHP Ziemi Rybnickiej
GZ „Iskiereczki” Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej
GZ „Leśne Skrzaty”  Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej
GZ "Czarownice i Czarodzieje" Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej
GZ "Łowcy Przygód" Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej
GZ "Sprytne Węże" Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej
17 GZ "Czyżyki" Hufiec ZHP Ziemi Wodzisławskiej

Dziękujemy wszystkim zuchom i kadrze gromad zuchowych za wspólną fantastyczną zabawę.
Trasę dla Was przygotowali – Ewa, Sylwia, Ania, Marek, Artur, Sabina, Jakub, Kasia, Marta, Joanna.
Do zobaczenia na kolejnym zuchowym wydarzeniu!

Czuj!








sobota, 9 września 2017

ZUCHOWE WAKACJE 2017


ZUCHOWE WAKACJE 2017


Wspomnienia z HAL zuchów z Hufca Ziemi Tyskiej

W minione wakacje odbyło się kilka kolonii zuchowych, w których brały udział zuchy z naszego namiestnictwa. Gromady organizowały je z zaprzyjaźnionymi środowiskami. Nie było wspólnej kolonii zuchowej.
Poniżej kilka informacji co działo się u każdej z nich:

Gromada Zuchowa Czarownice i Czarodzieje podczas wakacji letnich brała udział w obozie harcerskim, podczas którego realizowany był plan kolonii zuchowej ,,Pod znakiem Orła Białego".
W kolonii brało udział 16 zuchów z GZ Czarownice i Czarodzieje oraz 2 zuchów z GZ Leśne Skrzaty.
Zuchy na kolonii zdobywały sprawności zespołowe:
- Orzeł Biały;
- Harcownik króla Jana,
- Olimpijczyk;
- Gumiś.
Oprócz zespołowych, zuchy zdobywały sprawności indywidualne:
- zielarz,
- kuchmistrz,
- kronikarz,
- dekorator,
- dama/ dżentelmen

Druhna Ania Wysocka uszyła flagę kolonii. 
Plemiona wraz z Mieszkiem I, Dobrawą i Bolesławem Chrobrym wędrowali od starożytności po ciekawe klimaty barokowe. No i walczyli z Ogrami, gotowali z Bunią oraz szlifowali majsterkę. Ćwiczyli się w różnych sportach, brali udział w olimpiadzie, a nawet poznali teatr rzymski.

Zabawa była super.
Zuchy zadowolone.

Gromada Zuchowa  "Smoki z  Ognistej Doliny" tegoroczne wakacje spędziła wraz Gromada Zuchowa "Iskiereczki" oraz Gromada Zuchowa "Sprytne Węże"
na kolonii w ramach obozu organizowanego  przez  II Tyski Szczep Harcerski "Horyzonty" w Białym Brzegu. Zuchy realizując sprawność "Indianin" stanice harcerską zamieniły w Dziki Zachód, gdzie pod nazwą Rio Bravo znakomicie przeobraziły się w indian pełnych chęci do poznania przyrody i tajemnic jakie oferuje im las. Zuchy miały okazje również zdobyć sprawność zielarza, śpiewaka, plastyka, bajarza, gimnastyka. Kolonie zakończyliśmy ogniskiem obrzędowym, na którym zuchy złożyły Obietnice Zuchową oraz otrzymały gwiazdki zuchowe.



W terminie 11 sierpnia – 19 sierpnia 2017 roku podczas długo oczekiwanych wakacji 20 zuchów z Załogi Wilczków 9 Harcerskiej Drużyny Wodnej „Konie Morskie“ wyjechało na kolonię organizowaną w Zarzeczu. Towarzyszyła nam gliwicka gromada zuchowa „Wieżaki cudaki”, umożliwiając tym samym integrację dwóch środowisk – wodnego i lądowego. Na kolonii zdobywaliśmy sprawność grupową Alicji w Krainie Czarów. Ponadto każdy zuch miał możliwość zdobycia sprawności indywidualnej, takiej jak: Artysta, Dama, Rycerz.
Już następnego dnia po dotarciu na miejsce i rozpakowaniu się, razem z Królikiem, Szalonym Kapelusznikiem i Królową Kier poznawaliśmy sekrety Krainy Czarów. Pierwsza z postaci wytłumaczyła nam, w jaki sposób możemy dostać się do Krainy za pomocą magicznych ciasteczek. Z Kapelusznikiem wypiliśmy szaloną herbatkę, wcześniej samodzielnie wykonując cylindry będące obowiązkowym elementem garderoby, nauczyliśmy go też zasad savoir-vivre. Graliśmy w krokieta z Królową, szukaliśmy złodzieja jej ciastek i w tym celu urządziliśmy sąd.
Na czółnach wybraliśmy się również na przeprawę na drugą stronę lustra, gdzie wszystko robiliśmy na opak, a następnie w ten sposób przeprowadziliśmy musztrę.
Wszyscy nauczyliśmy się, jak zatańczyć kadryla, na końcu przeprowadzając wielki taniec grupowy.
Po odszyfrowaniu tajnej wiadomości o pojedynku Bima i Boma, sami rozpoczęliśmy przygotowania do bitwy. Każdy wykonał swoją zbroję oraz miecz. Wszystko zostało zwieńczone turniejem rycerskim.
Podczas kolonii udało nam się odbyć wycieczkę wodną podczas, której na czółnach udaliśmy się na wielie ognisko z  pieczenymi kiełbaskami i plackami skautowymi.
Jak na dobrego zucha przystało, każdy z nas wystawił również na próbę swoje zmysły. Ćwiczyliśmy słuch i wzrok, próbowaliśmy odgadnąć smaki, zapachy, a poprzez dotyk i użycie wyobraźni – kształty przedmiotów.
Czas wolny umilały nam pląsy, konkursy, zajęcia na czółnach i kąpiele w jeziorze pod okiem ratowników.
Kolonię zakończyliśmy wieczorkiem kapitańskim przy ognisku, a następnego dnia jeszcze przed ostatecznym powrotem do domu, odwiedziliśmy dodatkowo salę zabaw Jupi Jupi Jaj. 

Czuj! Czuwaj! 
phm. Karolina Strażecka 
Namiestniczka Zuchowa Hufca ZHP Ziemi Tyskiej


===========================================================

Wielka przygoda w Gumisiowej Dolinie


7 lipca  2017 r. przybyliśmy do magicznego Janowa w składzie: 8 DGZ „Złote Iskierki”, 18 DGZ „Złote Duszki”, 15 DGZ „Stowarzyszenie Przyjaciół Brykniętego Prosiaczka” oraz 7 DGZ „Słoneczna Gromada”. Czekała nas wielka przygoda w Gumisiowej Dolinie.
Na początku istne szaleństwo… rozpakowywanie, poznawanie terenu, pionierka. Nie myślcie sobie, że zuchy nie mają krzepy i trzeba za nie robić. Nic bardziej mylnego! Wszyscy wzięli się do pracy i w mig powstał płot, dzięki któremu już nikt „niegumisiowy” nie chodził  po naszej Dolinie. Płot miał jeszcze jedną ważną rolę. Choć nie był wysoki… to dobrze wiedzieliśmy, że uchroni nas przed ogrami.  Choć wielkie ciałem, nie grzeszą mądrością, więc można się było spodziewać, iż gdy będą podchodzić zdradzi ich trzask gałęzi…  Mogliśmy spać spokojnie. Gumisiowa przygoda zaczęła się na całego. Magiczną Dolinę zamieszkały cztery rodziny: Czadowe Gumisie, Bryknięte Gumisiowe Duszki, Gumijagody oraz Wielcy Podróżnicy, które posiadały okrzyk, totem i koszulki gumisiowe.


Poszukiwaliśmy Wielkiej Księgi Gumisiów i Medalionu. Zadanie zostało wykonane, więc zostaliśmy przyjęci do Gumisiowej rodziny. Na znak tego odbijaliśmy swój palec na kartach Wielkiej Księgi, otrzymaliśmy uszka, plakietki oraz złożyliśmy przysięgę, że nigdy nie zdradzimy sekretu Gumisiów.
Czas w Dolinie płynął niezwykle szybko, a zadań do wykonania mnóstwo. Ozdabialiśmy słoiki na sok z gumijagód, u Buni ubijaliśmy pianę z białek i kogel-mogel, a także jedliśmy słodkie bezy. U Grafiego smażyliśmy „okienka” a Zami uraczył nas pysznymi naleśnikami z dżemem. Gusto nie dał nam zapomnieć jednak o zdrowym jedzeniu – poznaliśmy piramidę żywieniową. Upały dawały się we znaki, więc zrobiono nam niespodziankę. Przyjechał samochód Straży Pożarnej i mogliśmy się ochłodzić. Było bosko!  Mieliśmy też kino pod chmurką. Jak się później okazało, niewielu dotrwało do końca. Śpiewaliśmy „Gumisiowe morskie opowieści” i smażyliśmy jabłka w ognisku, a potem polewaliśmy je karmelem.


Ponieważ ogry  co raz częściej zakradały się do naszej Doliny, wyruszyliśmy na poszukiwanie medalionów, które swą magiczną mocą miały nas chronić przed nimi. Musieliśmy być jednak gotowi na każdy atak ze strony tych wielkich i niemądrych stworzeń, więc przygotowywaliśmy się do obrony zamku. Robiliśmy miecze z balonów a potem w ramach ćwiczeń dzielnie walczyliśmy ze sobą. Odwiedził nas też Gumiś Stefano, który majsterkował, a wieczorem zaś, odbył się Wielki Bal.


W dolinie odbyła się też Cepeliada – fantastyczna zabawa… Za gumisiowe monety można było wzbogacić się o wiedzę na swój temat w przyszłości (wróżby), szałową fryzurę, tatuaż czy też oddać się błogiemu masażowi. Gdy brakło gumimonet rozkwitł handel. Dużym powodzeniem cieszyło się sprzątanie domków i namiotów 😊.
Gumisiowa Dolina to nie tylko zabawa. Wybraliśmy się do Nadleśnictwa w Złotym Potoku, gdzie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji o zachowaniu zwierząt, słuchaliśmy ich odgłosów i obejrzeliśmy filmy. Ponieważ świat za oknem opanowała ulewa, dostaliśmy też pieczątki ze śladami zwierząt i kartki do ich odbijania. Oczywiście nie bylibyśmy Gumisiami, gdyby odciski nie wylądowały na naszych policzkach. Zabawa była super!


Nadszedł niezapomniany dzień – wycieczka do miasteczka Twinpigs. Na chwile zamieniliśmy się z powrotem w zuchy. Była obawa, że panujący tam szeryf nie zrozumie magii Gumisiowej Doliny, a po drugie po miasteczku biegały świnki, a to wystarczyło. Atrakcji mnóstwo… Karuzele, dom strachów, wyścig świnek na motorze w kinie 5D, pokazy rewolwerowców i napadu na bank, park linowy i oczywiście pamiątki. Druhny „wsadziły nas do więzienia”, jednak nie pozostaliśmy dłużni i one też się tam znalazły. Nie na długo, bo tak naprawdę bardzo się lubimy 😊. Najwięcej przeżyć dostarczyła nam jednak przejażdżka wagonikiem w kopalni, to były emocje!! Olbrzymie szczury, węże i niedźwiedź, urywające się tory… prawie lataliśmy pod ziemią (choć trudno to sobie wyobrazić). Na koniec wspólna fota z mieszkańcami miasteczka Twinpigs i powrót do Gumisiowej Doliny.



I tak wielkimi krokami zbliżamy się do końca naszej opowieści. Depionierka tylko przypominała nam o tym, że za niedługo Gumisiowa Dolina zostanie tylko w naszych sercach i wspomnieniach… To były niesamowite chwile, wiele się nauczyliśmy, nawiązaliśmy nowe przyjaźnie i znajomości.

„Przyjdzie rozstań czas i nie będzie nas, na polanie tylko pozostanie po Gumisiach ślad…”

dh. Agnieszka (Zami)

===================================================
Gdzie jesteś Scooby Doo, przybądź tu!

Słoneczne sierpniowe dni to świetny czas na poszukiwania! Zapytacie czego – oczywiście Scoobyiego! Zuchy z Hufca ZHP Jaworzno postanowiły wyruszyć na poszukiwania psiaka, który zawsze wpada w tarapaty. 

Tym razem nasze poszukiwania trwały od 01-14.08.2017 r. Tajemnicza Spółka-  wyruszyła na poszukiwania zaczynając od Ośrodka Obozowego Hufca ZHP Ziemi Rybnickiej w Wapienicy. Gdy przybyliśmy na miejsce okazało się, że nasz ukochany bohater bajek - Scooby Doo - wpadł w niezłe kłopoty. Jego przyjaciele: Daphne, Velma, Kudłaty i Fred opowiedzieli nam o jego ulubionych rzeczach, dzięki którym może uda nam się zwabić Scoobiego, okazało się że to nie tylko scooby chrupki! Dowiedzieliśmy się między innymi że psiak uwielbia kwiaty, dlatego wspólnie postanowiliśmy następnego dnia poszukać go za pomocą kwiatowego szyfru, wplecionych we włosy kwiatów oraz wspólnej wędrówki. Niestety nie udało się to, ale ale… przecież zuch się nie poddaje! Może było by łatwiej gdybyśmy zostali detektywami? Tak też zrobiliśmy, postanowiliśmy otworzyć nasze własne biuro detektywistyczne – dzięki temu przez całą kolonię szukaliśmy śladów, spotykaliśmy różne postacie takie jak Mowgli, Piotruś Pan czy Dzwoneczek aby móc wyśledzić psiaka. Kiedy nawet to nie pomagało udaliśmy się z radą do zwierząt, odbyliśmy warsztaty z bezpiecznego zachowania się podczas spotkania z bezpańskim psem. To pomogło nam zrozumieć jak czuje się opuszczony Scooby. Dowiedzieliśmy się także jak zachować się gdy sami się zgubiliśmy, mogliśmy zapoznać się z zasadami udzielania pierwszej pomocy, maskowania i przetrwania w lesie czyli tak zwanego survivalu. Oczywiście nie szukaliśmy psiaka tylko na terenie ośrodka, wyruszaliśmy też na różne wycieczki. Byliśmy między innymi w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu – gdzie spotkaliśmy przyjaciół naszego uciekiniera. W szumiącym lesie, obok zapory w Wapienicy, ale drzewa też nie zdradziły tajemnicy. Wyszliśmy nawet na szczyt Dębowca a to naprawdę wysoko i zeszliśmy pod wodę będąc na miejskim basenie w Bielsku Białej – a Scoobiego wciąż nigdzie i nigdzie nie było! Po dwóch tygodniach bezowocnych poszukiwań, pełni nowej wiedzy i doświadczeń dostaliśmy tajemniczą wiadomość z informacją: „Psiak widziany w Jaworznie! Pakujcie się i wracajcie” Cóż było począć, zuchy spakowały swoje rzeczy pożegnały się z szumiącym lasem i udały do Jaworzna gdzie czekała na nas niespodzianka. To Scooby Doo odnaleziony przez „Tajemniczą Spółkę”, przytulania, scooby chrupek i radości nie było końca. Na szczęście ten zwariowany psiak zdradził nam że jednak tęsknił za swoimi przyjaciółmi, wytłumaczył że źle postąpił uciekając i obiecał że już więcej nie będzie tak robić. Lepiej zwiedzać świat gdy obok siebie kumpla  masz!

Do szybkiego scooby dooooby dooo zobaczenia za rok!

pwd. Aleksandra Prochowska
Namiestnik Zuchowy

Hufca ZHP Jaworzno

======================================================

Wyprawa do Nibylandii

Wakacyjna przygoda zuchów z 36 GZ „Pluszowe Niedźwiadki” (Hufiec Częstochowa)  rozpoczęła się 3 sierpnia. Udaliśmy się w podróż do Nibylandii, czyli na bazę hufca ZHP Opatów do Bobolina. Tam spotkaliśmy Piotrusia Pana, który opowiedział nam o swoich przygodach i zmaganiach z Kapitanem Hakiem.  Codziennie rano Piotruś zostawiał nam w dziwnych miejscach wiadomości, w których informował nas co mamy zrobić. A czekało nas wiele zadań. Musieliśmy odnaleźć jego cień wykonując szereg zadań, uwolnić Tygrysią Lilię z rąk złego kapitana i odszukać zaginionych chłopców. Piotruś obiecał nam w nagrodę magiczny pył. Co jakiś czas atakowali nas piraci z załogi Haka, ale my byliśmy bardzo dzielni i nie daliśmy się pokonać. Dużo czasu spędzaliśmy na plaży, korzystając z kąpieli morskich i słonecznych. Odbyliśmy rejs statkiem po morzu, byliśmy w parku wodnym i w kinie. Nauczyliśmy się wielu nowych piosenek i tańców, zdobyliśmy nowe sprawności oraz poznaliśmy nowych przyjaciół. Nasze harce w morskich falach obserwował również Neptun. Pewnego dnia przybył do nas wraz ze swoją świtą, by ze szczurów lądowych zrobić prawdziwe wilki morskie. Na plaży odbył się chrzest i każdy otrzymał od władcy mórz nowe imię. Kiedy nasza przygoda dobiegła końca, otrzymaliśmy od Piotrusia obiecany magiczny pył i urządziliśmy na plaży festiwal kolorów. 
Oj działo się , działo… Ostatni wieczór już tradycyjnie na naszej kolonii był wieczorem „Kolonijnych Oskarów”. Wszyscy otrzymali słoniki w różnych ciekawych kategoriach. Żal było wracać do domu… Mam nadzieję, że wyprawa do Nibylandii na długo pozostanie w pamięci „Pluszowych Niedźwiadków”.







Drużynowa

hm. Dorota Gal
=============================================================

Zuchy uczciły pamięć Powstańców Warszawskich



Zuchy z Hufca ZHP Częstochowa wypoczywające na kolonii zuchowej w Mikoszewie uczciły pamięć Powstańców Warszawskich podczas uroczystego apelu oraz zajęć i gry powstańczej.








Czuwaj!
hm. Ewelina Mich​​​​​​​​
Komendantka kolonii 






piątek, 8 września 2017

Spotkanie organizacyjne Referatu „Lata wspomnienie”


Letni szal, słomkowy kapelusz, różowe okulary, kolonijne i obozowe koszulki oraz wspomnienia, to niektóre artefakty nawiązujące do tematyki spotkania  „Lata wspomnienie”. Przywieźli je ze sobą namiestnicy i członkowie namiestnictw zuchowych Chorągwi, którzy przyjechali na powakacyjne spotkanie organizacyjne zorganizowane przez Referat. 

Druhny i druhowie reprezentowali Hufce: Jaworzno, Dąbrowa Górnicza, Ziemi Będzińskiej, Bytom, Częstochowa, Katowice, Ruda Śląska i Chorzów. Właśnie w gościnnej siedzibie chorzowskiego Hufca odbyło się to spotkanie. 

Oprócz spraw organizacyjnych nie zabrakło integracji, pląsów, dzielenia się doświadczeniem i wymiany informacji o najbliższych wydarzeniach zuchowych w poszczególnych hufcach. Było też twórczo  - uczestnicy dzielili się swoimi marzeniami i pomysłami na akcję naborową.

Referat Zuchowy dziękuje hm. Aleksandrze Lechockiej, komendantce Hufca ZHP Chorzów za pomoc w organizacji spotkania i udostępnienie pomieszczeń Hufca.

Druhnom i Druhom uczestniczącym w spotkaniu dziękujemy za stworzenie fantastycznej atmosfery.

Czuj! Czuwaj!
hm. Ewa Miękina

kierowniczka Referatu Zuchowego Chorągwi Śląskiej ZHP












Oto pomysły na akcję naborową, które powstały podczas spotkania:
  • Organizacja zbiórki pokazowej
  • Organizacja  i przeprowadzenie toru przeszkód
  • Organizacja zbiórki wyjazdowej (biwakowa)
  • Występ zuchów na akademii
  • Organizacja szkolnego pikniku, festynu, imprezy szkolnej
  • Zwiad zuchowy w terenie
  • Zabawa tematyczna
  • Punkty tematyczne na przerwach w szkole
  • Ulotki, plakaty, media społecznościowe
  •  Informacja na zebraniu z rodzicami w szkole
  • Fabularyzowana wizyta w klasach
  • Gromada, która jest aktywna i zauważalna na terenie działania
  • Współorganizacja lekcji  wychowawczej czy wychowania fizycznego

Końcowa część pląsu "Mały Zuszku" w wykonaniu Zuchmistrzów: "Mały Zuszku"