menu

niedziela, 9 października 2016

„Zuchowe Tuptanie wszystkie zuchy kocha…”

Tegoroczna, czternasta edycja „Zuchowego Tuptania” odbyła się w miniony weekend, 7-8 października 2016 roku,  na terenie i w najbliższym otoczeniu Szkoły Podstawowej nr 20 im. Harcerzy Buchalików w Rybniku.
Mimo niesprzyjającej aury ponad dwustu uczestników tuptało szlakami wyznaczonymi śladami Tuptusia. Były to zuchy z jedenastu gromad zuchowych: 14 GZ Bajkowy Wóz, 26 GZ Tropiciele Przygód, 2 GZ Szóstkowe Żywioły, 18 GZ Strażnicy Marzeń, 7 GZ Przyjaciele Słońca, 11 GZ Leśne Skrzaty z Hufca ZHP Ziemi Rybnickiej, GZ Sprytne Węże z Hufca Ziemi Tyskiej,  6 Gliwicka GZ Wielcy Indianie, 6 Gliwicka GZ Jeżo Zwierze, 12 Gliwicka GZ Sprytne Lisy z Hufca ZHP Ziemi Gliwickiej, 8 GZ Dzielne Orzełki z Hufca ZHP Katowice.


Patrole – szóstki zuchowe, których było dwadzieścia pięć, wykonywały zadania na dziewięciu punktach. Nazwy punktów i zadania do wykonywania, na nich przygotowane, były zgodnie z fabułą „Zuchowego Tuptania”, mianowicie „Zwierzaki Cudaki”. Zuchy spotkały się z osobami, których pasja bądź wykonywany zawód związane były ze zwierzętami, ptakami, owadami. Byli więc, pszczelarz, gołębiarz, myśliwy, psi behawioryści, obrońcy zwierząt. Zuchy pokonywały też tor przeszkód na punkcie „Małpi gaj”, na punkcie „Krowa” „oswajali” i „doili” krowę, na punkcie „Kanapki” wykonywali pyszne kanapki, które przyjmowały postać zwierzątek, na punkcie „Ptaki” rozpoznawały gatunki i odgłosy ptaków, a na punkcie „Majsterka” tworzyły m.in. gąsienice z jesiennych liści. Nie zabrakło oczywiście śpiewu piosenek i wspólnych pląsów.

Wszystkie działania związane z przygotowaniem XIV „Zuchowego Tuptania” przygotowane zostały przez fantastyczny zespół instruktorski pod wodzą pwd. Lucyny Kot – komendantki „Zuchowego Tuptania”, phm. Wiktorii Dworok – kwatermistrzyni, hm. Grzegorza Dworoka – oboźnego. Poszczególne punkty przygotowali i prowadzili: pwd. Barbara Podleśny-Pląsy (punkt na trasie, fotoreportaż), pan Marian Pomykoł - pszczelarz, druhna Karolina Kasprzak (punkt „Pszczoła”), hm. Katarzyna Trzebunia (punkt „Majsterka”), hm. Mirosław Kmieciak (punkt „Małpi gaj”), Monika Pajor z psem Feliksem, Ewelina Puch-Piskuła (grupa poszukiwawcza), dh Rafał Tkocz HO (punkty „Ptaki”, „Krowa”), pan Mirosław Paszenda – hodowca gołębi (punkt „Gołębie”), Fundacja " Jestem głosem tych co nie mówią"- Iza Kozieł, Kinga Lewczuk, dh. sam. Marta Głowicka (punkt „Fundacja”), dh. sam. Natalia Jarominek, dh. sam. Anna Kwiatkowska (punkt „Kanapki”), pan Jacek Kołek – myśliwy, phm. Andrzej Dąbrowa (punkt „Myśliwy”), dh. Paulina Sobczuk  HO (fotoreportaż). O pełne brzuszki wszystkich uczestników zadbały pwd. Bogusława Tkocz i Weronika Zimończyk, gotując przepyszny obiad. Nieocenioną pomocą w organizacji całego przedsięwzięcia wykazali się: harcerki i harcerze ze Szczepu Drużyn Harcerskich i Zuchowych Gotartowice - 16 Harcerska Drużyna Pożarnicza Bratnie Serca i 13 Ratownicza Drużyna Harcerska Bratnie Dłonie.

Podsumowanie XIV „Zuchowego Tuptania” odbyło się podczas uroczystego apelu, w którym uczestniczyli i gratulowali zuchom szczególni goście – hm. Anna Peterko komendantka Chorągwi Śląskiej ZHP,  hm. Adam Malarz członek Rady Naczelnej ZHP, phm. Martyna Kowacka komendantka Hufca ZHP Ziemi Rybnickiej.

Każdy zuch otrzymał okolicznościowe upominki, a każda szóstka okolicznościowe, pięknie wykonane dyplomy oraz nagrody rzeczowe. Zwycięzcy - 6 Gliwicka GZ "Jeżo Zwierze" otrzymali dodatkowo tuptusiową statuetkę. Nie zapomniano też  o drużynowych, opiekunach i organizatorach, którzy również otrzymali okolicznościowe upominki. Kadra XIV „Zuchowego Tuptania” wybrała najfajniejszą Zuchnę –Zuzia Sergiej z 12 Gliwickiej GZ Sprytne Lisy, oraz Zucha, który wykonał najfantastyczniejsze kanapki – Kacper Ciemięga z 8 GZ Dzielne Orzełki. Na miano najfajniejszej druhny drużynowej zasłużyła dh. Małgorzata Socha, natomiast w kategorii drużynowy też się bawi wyróżniony został dh Wojciech Olejków. Oboje z  6 Gliwickiej GZ "Jeżo Zwierze".

Fantastyczna atmosfera towarzyszyła temu zuchowemu wydarzeniu, które trwa nieprzerwanie od czternastu lat, wyrobiło sobie dobrą markę i ma stałych bywalców. Organizatorzy pod wodzą Komendy XIV „Zuchowego Tuptania” zadbali o każdy szczegół i zapewnili niezapomnianą przygodę, którą zuchy długo będą pamiętały.  
I ja tam byłam, tuptusiowe szlaki przemierzałam i relację dla Was przygotowałam.

Czuj! Czuwaj!
hm. Ewa Miękina – kierowniczka Referatu Zuchowego Chorągwi Śląskiej ZHP

Na zakończenie jeszcze krótki film:








środa, 5 października 2016

Zadanie programowe "GROMADO POCHWAL SIĘ TOTEMEM"







Używać go należy jak najczęściej. Tchnąć weń trzeba duszę, uczynić zeń świadka i towarzysza wielkich zwycięstw i klęsk gromady 

– pisał A. Kamiński w „Książce wodza zuchów”.

 

A tak właściwie … o kim/o czym mowa w tym cytacie? Tak, oczywiście mowa o zuchowym totemie, jednym z ważnych elementów zuchowej obrzędowości.

We wstępie do rozdziału dotyczącego zuchowych znaków, zwyczajów, obrzędów i tajemnic w poradniku drużynowego gromady zuchowej "W krainie zabawy”, dh.  Anna Wittenberg napisała:
Grupę ludzi łączy to, co odróżnia ich od innych. Co to znaczy? Im silniejsze jest przywiązanie do wspólnych symboli, strojów, sposobów zachowań, tym grupa jest spójniejsza wewnętrznie. To daje poczucie bezpieczeństwa 
i przynależności ...”.

Jednym z elementów wspomagających tę ideę jest właśnie totem - znak, symbol, który bez słów wyraża treść zawartą w nazwie. Chcąc podkreślić ważność tego elementu obrzędowości zuchowej, poprosiliśmy wszystkie gromady, które wybierały się na tegoroczną Harcerską Imprezę Plenerową, o zabranie ze sobą swoich totemów. Jak wspaniale prezentowały się zuchy ze swoimi totemami, możecie zobaczyć poniżej (kliknięcie w dane zdjęcie pozwala nam zobaczyć je w większym formacie).

Po ukończeniu kursu drużynowych zuchowych każdy absolwent kursu wie, że jego gromada powinna posiadać totem. Kiedy jednak zadaje się im kilka prostych pytań dotyczących totemu, okazuje się że nasza wiedza o tym elemencie zuchowej obrzędowości jest bardzo powierzchowna.

By to zmienić, spróbujmy odpowiedzieć sobie na tych kilka pytań:

  • Czym jest w ogóle totem? Już u ludów pierwotnych ukształtowały się zjawiska związane z relacjami człowieka z mitycznym przodkiem zwierzęcym lub roślinnym, czasem również zjawiskiem przyrodniczym. Zwierzę, roślina lub przedmiot uważane było za uosobienie przodków, otaczane czcią, uważane za opiekuna rodziny. W bardziej popularnym znaczeniu, totem porównywany jest do godła rodziny. Godło to przedstawiane było w rożny sposób. Malowane na ziemi lub na kawałkach kory były zawieszane na żerdziach lub hełmach. Malowane na skórach zwierząt leżących na wigwamach lub zawieszano je na ścianach domów, czółen, oznaczano nimi narzędzia, broń, stawiano na grobach. Totemy przedstawiano również w formach przestrzennych, np. w postaci słomianych kukieł lub rzeźbionych drewnianych słupów;


  • Skąd totem w metodyce zuchowej? Tuż po zakończeniu działań I Wojny Światowej w znacznym stopniu rozwinęły się działania różnych środowisk, kształtujących pracę z małymi dziećmi w wieku wczesnoszkolnym. Pomysły pracy z małymi dziećmi po raz pierwszy znalazły odzwierciedlenie w Związku Zuchów działającym przy szkołach elementarnych. Pomysłodawczynią tego ruchu była Bolesława Zienkiewiczówna, która wydała podręcznik „Związek Zuchów, czyli młodych harcerzy”, jako projekt do realizacji w cytowanych powyżej szkołach elementarnych. Kontynuacją tej idei był ruch zuchowy umocowany przy żeńskiej gałęzi harcerstwa, który zaczął rozwijać się prężnie po 1926 roku. W męskiej gałęzi harcerstwa praca z najmłodszymi oparta była na angielskich wzorcach, a co za tym idzie na fabule „Księgi Dżungli” Rudyarda Kiplinga. Ostatecznie ruch zuchowy w Polsce ukształtował się w latach 30. XX w., będąc kompilacją angielskiego ruchu wilczęcego, polskich wzorców harcerskich oraz doświadczeń żeńskiej gałęzi zuchowej II RP. Kwestię symboliki, w tym znaczenia totemu, zaczerpnięto wtedy właśnie z doświadczeń angielskich wilcząt.


  • Jaką rolę spełnia zuchowy totem? To przede wszystkim symbol gromady, łączący wszystkich jej członków. Ale totem może nas wspomóc w wielu innych aspektach pracy z zuchami. Totem „żyje” wraz z gromadą, towarzyszy jej na zbiórkach. Nie mogą się bez niego odbyć żadne obrzędy gromady. Jest z zuchami wtedy, gdy składają Obietnicę, otrzymują gwiazdki zuchowe, kiedy zuchy ruszają na rajd czy na wycieczkę. Totem może być również wykorzystany do obrzędowego sprawdzania obecności zuchów na zbiórce. Z „platformy” totemu mojej gromady zwisały cztery kolorowe wstążki, po jednej dla każdej szóstki. Każdy zuch w kieszonce munduru nosił maleńką klamerkę do prania opisaną swoim imieniem i nazwiskiem. Po wejściu do zuchówki, zuch wpinał swoją klamerkę na wstążkę swojej szóstki. W trakcie zbiórki, ktoś z kadry gromady na podstawie wpiętych klamerkowych wizytówek odnotowywał w książce pracy gromady obecność zuchów na zbiórce.
    Totem może być również swoistym uzupełnieniem Kroniki Gromady. Na totemie może zawisnąć np. plakietka z imprezy, w której udział wzięła gromada, znaczki przyznanych gromadzie wyróżnień … przy czym chciałbym byście nie przesadzili i pamiętali, żeby z totemu nie zrobić świątecznej choinki obwieszonej błyskotkami. Wreszcie bardzo ważna rola totemu – można go wykorzystać do pracy wychowawczej jako element dopingowania do rozwoju. Dlatego też ważnym elementem naszej pracy jest podkreślanie ważności bycia strażnikiem totemu – dajmy odczuć zuchom, że to wielkie wyróżnienie;

  • Jaki powinien być zuchowy totem? Oczywiście każdy totem powinien być niepowtarzalnym, szczególnym, specjalnym znakiem, charakterystyczny dla danej gromady. Może mieć dowolny kształt i wygląd, ale musi nawiązywać do nazwy gromady. Ważne jest przemyślenie jego konstrukcji. Totem ma towarzyszyć zuchom we wszystkich ich przygodach, dlatego jego konstrukcja musi być stabilna, trwała i bezpieczna dla zuchów. Ile to razy widziałem, jak zuch musiał „walczyć” z totemem, by go nie upuścić, bo jego ciężar wielokrotnie przewyższał fizyczne możliwości zucha. Wykonanie totemu z delikatnych materiałów naraża go z kolei na szybkie zniszczenie. Warto też pomyśleć o stojaku na totem, bo inaczej albo totem leży w trakcie zabawy gdzieś w kącie albo wyróżnienie bycia strażnikiem totemu przekształca się w karę stania przez całą zbiórkę. 


 
Można by jeszcze wiele napisać na ten temat. Ale chcielibyśmy poznać Wasze zdanie, opinie, doświadczenia w pracy z tym elementem obrzędowości. Dlatego też zapraszamy Was do udziału w zadaniu programowym pn. "GROMADO POCHWAL SIĘ TOTEMEM".

Pokażcie nam swój totem, opowiedzcie o nim i o tym jak funkcjonuje w waszej gromadzie. Czekamy na Wasze relacje i zdjęcia, które możecie przysłać na adres zuchowy@slaska.zhp.pl